Na początku 1942 r. w fosie za barakami dokonano dwóch masowych egzekucji przez powieszenie.
Więźniom getta początkowo zabroniono wymiany listów ze światem zewnętrznym. W listopadzie 1941 r. wezwano wszystkich więźniów na apel, a komendant oznajmił im, że ma dowody, iż niektórzy z nich złamali ten zakaz. Zapowiedział więźniom, że jeśli winowajcy nie przyznają się do winy, to wszyscy więźniowie zostaną ukarani zbiorowo. Natomiast w przeciwnym razie obiecał im bezkarność. Niektórzy z autorów grypsów poddali się presji i przyznali się do winy.
Obietnica bezkarności była tylko podstępem nazistów. 10 stycznia 1942 roku powieszono dziewięciu mężczyzn, a 26 lutego 1942 roku w ten sam sposób stracono kolejnych siedem osób. Wśród straconych byli nie tylko autorzy zakazanych listów, ale także np. więzień, który zdjął z ubrania żółtą gwiazdę. Żydzi musieli nosić tę gwiazdę jako widoczne piętno. Inni więźniowie getta musieli postawić szubienicę, wykopać zbiorowy grób, a nawet wykonać pracę kata.
Niemniej jednak w getcie w Terezinie nie stracono już więcej więźniów. Jako karę wprowadzono przeniesienie do więzienia Gestapo znajdującego się w miejscu zwanym Małą Twierdzą (Malá pevnost). Alternatywą było wcześniejsze dołączenie do transportu na "Wschód". Mniejsze wykroczenia nie były rozstrzygane przez nazistów, lecz przez władze żydowskie, a skazani byli dalej więzieni na terenie getta.